wtorek, 30 marca 2010

Omlet z szynką, serem i cebulką



Omlet przez wiele czasu był dla mnie zagadką, którą rozwiązać potrafiła tylko babcia Tereska :) Robi omlet na słodko, tzw. "grzybek", który jest ogromny, całym można się najeść, że hej. Gdy pytałam ją o przepis, to było tak - dodajesz trochę tego, tego, tego, no i już masz :p Taaak, uwielbiam przepisy "na oko" :P
W końcu postanowiłam nauczyć się robić omlety, korzystając z Kwestii Smaku, ale prawdę mówiąc, to sama teraz robię mniej więcej... na oko, o ironio :) Moje omlety są - jak czytam na Kwestii Smaku - trochę podobne do francuskich, ale czasami też robię hiszpańskie (czyli masa jajeczna smażona razem z dodatkami). Francuski sposób smażenia dobrze się sprawdza, jeśli chodzi o dodawanie sera - wtedy bardziej go czuć i ładnie się rozpuszcza na wierzchu, a nie wtapia w masę.
Przekazuję Wam poniższy przepis - szybki, prosty i smaczny :)


Omlet z szynką, serem i cebulką

Składniki (dla jednej osoby):

2 jajka
sól, pieprz, dowolne przyprawy
szynka (lub inna wędlina), ser, cebulka - w ilościach dowolnych, ile kto lubi :)
masło lub olej do smażenia

Wykonanie jest prościutkie :) Rozgrzewamy patelnię, rozpuszczając na niej masło (lub dodając olej). Rozbijamy jajka do miseczki i roztrzepujemy je szybko widelcem, tak, aby powstały bąbelki :) Doprawiamy solą, pieprzem i wlewamy na rozgrzaną patelnię. Gdy omlet ścina nam się pięknie na patelni, kroimy szynkę w paseczki, a cebulkę w piórka (czyli takie cienkie listki). Sprawdzamy, czy masa jajeczna ścięła się od dołu i na środku patelni, można lekko podważyć. Czasami omlet przywiera na środku, jak jest za mało tłuszczu na patelni albo była zbyt zimna (chyba :P). Gdy od dołu omlet jest ścięty, a na górze jeszcze nie całkiem, kładziemy szyneczkę, cebulkę i ser, który wystarczy porwać na większe czy mniejsze kawałki. Posypujemy przyprawami i dajemy naszemu omletowi jeszcze chwilę na małym ogniu, aby wszystkie dodane składniki się podgrzały, a ser roztopił.
Usmażony, składamy na pół i pałaszujemy na ciepło :)

3 komentarze:

  1. Francuskiego jeszcze nie jadłem. Wygląda wspaniale, zwłaszcza dla głodnego studenta siedzącego w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  2. wlasnie zrobilam i je, - super proste danie a jakie pyszne!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wczoraj zrobilem go na kolacje,ale nawet nie zdąrzyłem go spróbować gdyz zjadl mi go mlodszy brat

    OdpowiedzUsuń